Zamknij

Nie dopuścić do rozwoju przerzutowego raka jelita grubego

10:20, 01.10.2021
Skomentuj

W stadium III zaawansowania raka jelita grubego szanse na przeżycie maleją do 67% w stadium IV do 11%. W Światowym Dniu Przerzutowego Raka Jelita Grubego, który przypada w tym roku 29 września, zastanawiamy się, co można zrobić, by nie pozwolić na rozwój tego nowotworu.

Członkowie rodzin, w których ktoś zachorował na raka jelita grubego obawiają się, że obciążenie genetyczne może zwiększać prawdopodobieństwo ich zachorowania.

Kiedy chorują rodzice, ich dzieci chcą wiedzieć, jakie badania powinny wykonać, żeby sprawdzić, czy istnieje zagrożenie – mówi Iga Rawicka, prezes Fundacji EuropaColon Polska. – Mutacje genetyczne to jedno z częstszych zagadnień, o które pytają zgłaszający się do fundacji pacjenci i ich opiekunowie – dodaje.

Rak jelita grubego dziedziczny czy sporadyczny?

– Jeśli w rodzinie występuje zachorowanie w tak młodym wieku, to należy uważać, że istnieje jakieś obciążenie genetyczne – mówi dr n. med. prof. UO Barbara Radecka. – Pojedyncze zachorowanie u rodzica nie jest alarmujące. Alarmujące są natomiast zachorowania w młodym wieku i zachorowania mnogie, np. babcia miała raka piersi, tata, jej syn, miał raka jelita grubego, a brat babci miał raka prostaty. To już jest wywiad wysoce niepokojący.

Dodaje, że charakterystyczny dla zachorowań związanych z dziedziczeniem jest fakt, że mogą one występować u osób młodszych - nie tylko około 50. roku życia, ale też wcześniej np. już w wieku 30-40 lat.

W Polsce dostępne są poradnie genetyczne, do których skierowanie może wypisać lekarz pierwszego kontaktu. Tam można przeanalizować swój przypadek i jeśli jest takie uzasadnienie wykonać badania genetyczne. Lekarz genetyk pyta o różne zachorowania w poprzednich pokoleniach i ocenia, czy ryzyko zachorowania może być związane z tym, że jakaś mutacja przenosi się z pokolenia na pokolenie.

– Zatem, jeśli mamy taki wywiad rodzinny obciążający lub zachorowania w młodym wieku powinniśmy udać się do poradni genetycznej – wyjaśnia prof. Radecka.

Zachorowania u osób powyżej 65. roku życia, to najczęściej tzw. zachorowania sporadyczne, czyli takie, które są skutkiem ekspozycji na różne czynniki rakotwórcze w trakcie życia, nie wiążące się z jakimś uszkodzeniem genetycznym, które może być dziedziczone.

Stadium raka decyduje o postępowaniu medycznym i rokowaniu

Rozwój raka jelita grubego to zazwyczaj proces długotrwały. Może się rozwijać bezobjawowo kilka, a nawet kilkanaście lat. Większość nowotworów jelita grubego rozwija się na podłożu polipa, czyli zmiany łagodnej, która powstaje w błonie śluzowej wyściełającej jelito od środka. Wczesna zmiana, ograniczona jest tylko do jelita - choroba w tym stadium w zasadzie nie daje żadnych objawów klinicznych. Można ją wykryć jedynie za pomocą kolonoskopii, dzięki której polip zostanie usunięty. Jednak pozostawienie polipa w jelicie może w wielu przypadkach, po kilku latach, przekształcić się w zaawansowanego raka jelita grubego.

– W przypadku kilkucentymetrowego ogniska w jelicie możemy mówić o raku wczesnym. Kiedy są już mnogie przerzuty do innych narządów, mówimy o raku bardzo zaawansowanym. W onkologii mówimy też o tzw. wyjściowym zaawansowaniu, czyli o stanie w jakim chory zostaje zdiagnozowany przez lekarza. Czy to jest tylko jeden guz nowotworowy w jednym narządzie, czy są to zmiany w okolicznych węzłach chłonnych, czy są to przerzuty w innych narządach. I są to zupełnie różne sytuacje kliniczne. Inne jest wtedy postępowanie medyczne i rokowanie – mówi prof. Radecka.

Profilaktyka ma znaczenie!

W trakcie trwającej od marca tego roku kampanii „Nie miej tego gdzieś”, eksperci podkreślają, że nie można przecenić znaczenia badań profilaktycznych. W przypadku raka jelita grubego jest to kolonoskopia, która pozwala obejrzeć jelito od środka. W trakcie kolonoskopii można nie tylko wykryć, ale też usunąć polipy, z których aż 25% może przekształcić się w raka. Co więcej, z pozostałych 75%, jeśli nie zostaną usunięte – po kilku latach w raka może przekształcić się aż połowa.

– Kolonoskopia, która pozwala obejrzeć jelito od środka jest fenomenalną zdobyczą medycyny. Dyskusja, czy to boli czy nie boli, czy jest przyjemne jest bezprzedmiotowa, bo to zabieg, który ratuje ludzkie życie – mówi prof. Radecka. – Jeśli sami zrobiliśmy już to badanie, zachęcajmy znajomych równolatków, żeby też zrobili sobie takie badania, np. po skończeniu 40. roku życia – dodaje prof. Radecka.

Choć prowadzony dziś w Polsce program badań przesiewowych, zaleca wykonywanie badania pod kątem raka jelita grubego po 50. roku życia (podobnie jak wielu innych krajach), to jednak ostatnie lata przynoszą pewne zmiany w tym zakresie. - Amerykanie wpisują już w swoje zalecenia wiek 40. lat jako preferowany do tego badania. A to dlatego, że odnotowuje się wyraźny wzrost ilości zachorowań w populacji ludzi młodszych. Prawdopodobnie więc badania przesiewowe u osób po 40. roku życia mają swoje uzasadnienie i będą coraz szerzej wchodziły do zaleceń – mówi onkolog.

Dlaczego tak ważne jest niedopuszczenie do rozwoju raka jelita grubego do stadium choroby zaawansowanej? – Ponieważ wykrycie tej choroby w I stadium daje nam ponad 95%, a w stadium II 82% szans na wyleczenie – dodaje Iga Rawicka i apeluje o zgłaszanie się na kolonoskopię w ramach Programu Badań Przesiewowych.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%